Od dawna chciałam miniaturowa kurteczkę z jeansu dla Zuzi..
Wczoraj uszyłam jedną..
(zdjęcia kiepskie bo wieczorne)
Oczywiście, jak to u mnie bywa.. nie spełniła moich oczekiwań..
Uszyłam drugą..
wersja robocza bez wykończenia
A tu już kompletna kurteczka..
Jak dla mnie super
Przy okazji zbliżenie na "automatyczną" smycz :)
Chwalimy się kurteczką :)
Jest (jak dla mnie) super i zostaje :)
JEST super!!!
OdpowiedzUsuń