a może chciał wpakować się na kolana? zmuszlowymi jak z pszczołami - nigdy nie wiadomo - Pan Teofil, żółw chętny na pieszczoty - choć wydawałoby się taki niedostępny - ilekroć biorę Go na ręce - wystawia łebek do głaskania, mrużąc oczka, śmiesznota jeden...
smacznego Zuziu!
OdpowiedzUsuńa może chciał wpakować się na kolana?
OdpowiedzUsuńzmuszlowymi jak z pszczołami - nigdy
nie wiadomo - Pan Teofil, żółw chętny
na pieszczoty - choć wydawałoby się
taki niedostępny - ilekroć biorę Go
na ręce - wystawia łebek do głaskania,
mrużąc oczka, śmiesznota jeden...
O tak! Grill zawsze na czasie! :D.
OdpowiedzUsuńHeheh, winniczek chciał się z Zuzią zaprzyjaźnić :).