Witamy po kolejnej przerwie..
Trochę wyjaśnień..
Mam problem z powrotem do małego świata Zuzi..
Zuzia jest ze mną prawie 10 lat..
Mrozy, upały, woda i mnóstwo zmian pozycji do zdjęć nie wpłynęły pozytywnie na Zuzie.
Mam problem z ciałkiem od jakiegoś czasu.. to daje się ogarnąć..
Największy problem jest z główka..
Plastik skruszał i kolejne rozkręcenie główki zakończy się tragedią...
Zastanawiam się nad zainwestowaniem w to wszystko, ale nie wiem czy dam radę dalej prowadzić ten mały świat a co za tym idzie, czy ten wydatek jest mi potrzebny..
Kilka fotek Zuzi od początku pobytu u mnie..
Zmiana oczu..
Dziś poświęciłam sporo czasu, żeby podratować ciałko i główkę..
Tak oto jest :)
Trochę wspomnień
Tak oto mam dylemat co dalej...
Jeśli powracasz, to znaczy, że jest Ci to jeszcze potrzebne- tylko w chwili, gdy nie będziesz już miała ochoty powracać do świata Zuzi- warto będzie to zakończyć. W czasie ciąży miałam taki węch- że przeszkadzał mi zapach lalek... długi czas nie mogłam do nich wrócić... jednak wróciłam do lalkowania z prawdziwą przyjemnością- i nawet jeśli nie jest ono tak intensywne- to stanowi miłą odskocznię od rzeczywistości i wspaniała formę relaksu
OdpowiedzUsuń