Nie ma to jak pójść do lasu z planami na fotki rowerowe i..
na miejscu okazuje się, że nie spakowałam roweru :)
"no.. i gdzie rower?"
Wyprawa rowerowa skończyła się na zabawie z Łatkiem :)
I lenistwie na mchu :)
A rower cierpliwie czekał w pokoiku :)
jaki śliczny rower, a jaki kolor , moje lalki "zazdraszczają":))
OdpowiedzUsuńa ja moim lalkom nie pozwalam
OdpowiedzUsuńtakich wspaniałości oglądać!